cze 20 2002

Chcę........


Komentarze: 4

To przykre, kiedy nagle budzimy się ze świadomością, że jednak nie kochamy człowieka, który leży obok nas, że człowiek z którym spędziliśmy kilka lat swojego życia stał się zupełnie obcy. Dlaczego boję się odejść? Najprosciej byłoby zabrać swoje rzeczy i wyjść. Tylko dlaczego nie mogę tego zrobić. Co mnie trzyma. Co nie pozwala mi ruszyć się z miejsca.

Muszę znaleźć w sobie tyle siły. Postanowić coś, bo czasami zachowuje się jak małe dziecko. Chcę odejść i odejdę. Ale czy wtedy nie będzie za późno?

grzechu_warta : :
25 czerwca 2002, 00:00
Przyzwyczaiłaś sie kochana. W zyciu miłość jest na pierwszym miejscu, jako wartosc nadrzedna,ale przyzwyczajenie jest zaraz obok.Wiec..nie bede sie rozpisywal..moze byc tak,ze nigdy od niego nie odejdziesz,bo nie dasz rady,a zeby bylo Tobie latwiej zaczniesz znajdowac jego pozytywne cechy, cieszyc sie z nich i z nimi zyc.Zycze Tobie jednak,zebys nie byla kolejna taka osoba, jak ta opisywana przeze mnie wyzej...
20 czerwca 2002, 00:00
no trudna sprawa. Odejsc od kogos z kim sie jest pare lat. Lepiej odejdz. Nie marnuj sobie reszty zycia. Nie jestes święta, zreszta jak kazdy.
20 czerwca 2002, 00:00
musisz szybko podjąc decyzje bo im pozniej tym bedzie gorzej, wiem ze to bardzo trudne i bolesne, sama to przezylam
20 czerwca 2002, 00:00
ja...przed chwilą...podjęłam decyzję.....

Dodaj komentarz